Publikacje

Przegląd Wywiadowczy nr 81

 

Zmarł George Blake – jeden z najsłynniejszych radzieckich szpiegów

W Moskwie, w wieku 98 lat, zmarł George Blake, znany brytyjski podwójny agent, który w latach 50. XX w. zdradził Związkowi Radzieckiemu wiele sekretów i tożsamość licznych zachodnich szpiegów. Rosja potwierdziła jego śmierć, nie podając przy tym żadnych szczegółów. W swoim oświadczeniu prezydent W. Putin powiedział, że „pułkownik Blake był genialnym profesjonalistą szczególnego rodzaju i odwagi (…) W latach swojej trudnej i intensywnej służby wniósł naprawdę nieoceniony wkład w zapewnienie strategicznego parytetu i zachowanie pokoju na planecie”.

Podobnie jak wykształceni w Cambridge inni radzieccy agenci: Kim Philby, Guy Burgess i Donald Maclean, Blake był brytyjskim oficerem wywiadu, który stał się oddanym marksistą, rozczarowanym Zachodem. Zwerbowany został prawdopodobnie w Korei na początku lat 50., kiedy w czasie wojny dostał się do niewoli. Jego szpiegostwo trwało mniej niż dziesięć lat, ale kosztowało życie wielu agentów i zniweczyło ważne operacje brytyjskie i amerykańskie w Europie.

Został schwytany w 1961 r., potajemnie sądzony i skazany na 42 lata więzienia. Pięć lat później, z pomocą wewnętrzną i zewnętrzną, uciekł z więzienia Wormwood Scrubs w Londynie do Moskwy. Pozostawił żonę, troje dzieci i publiczną wrzawę z powodu swojej ucieczki.

Rozpoczynając nowe życie w Moskwie w 1966 r., Blake przyjął tożsamość pułkownika Georgija Iwanowicza Bleyka, otrzymał Order Lenina oraz emeryturę i mieszkanie. Pomagał szkolić sowieckich agentów, a w 2007 r., w swoje 85 urodziny, otrzymał od prezydenta Putina Order Przyjaźni. Napisał autobiografię „No Other Choice” (1990) i pamiętnik „Transparent Walls” (2006). W wywiadzie dla NBC News z 1991 r. wyraził ubolewanie z powodu śmierci agentów, których ujawnił, ale nie z powodu szpiegostwa. Zaprzeczył jakoby był zdrajcą, tłumacząc się, że nigdy nie uważał się za Brytyjczyka, chociaż był synem naturalizowanego obywatela Imperium.

Źródło: The New York Times z 26.12.2020 r.

A. Nawalny udowadnia zaangażowanie służb Rosji w próbę otrucia – rosyjska administracja odrzuca oskarżenia

Lider rosyjskiej opozycji Aleksiej A. Nawalny oświadczył, że państwo próbowało go zabić przy pomocy śmiercionośnej substancji chemicznej. 20 grudnia 2020 roku Nawalny ujawnił nagranie, które pokazuje, jak, udając rosyjskiego urzędnika, wyciąga przez telefon informacje od mężczyzny, rzekomo członka oddziału zabójstw, który wyznał, że trucizna została podrzucona do jego bielizny i że przeżył tylko dzięki szybkiej pomocy medycznej. Według Nawalnego tym mężczyzną był Konstantin Kudrawcew, specjalista ds. broni chemicznej w Federalnej Służbie Bezpieczeństwa (FSB).

Tymczasem FSB zdementowała jego rewelacje, utrzymując, że nie było niezależnego potwierdzenia, jakoby Nawalny rzeczywiście rozmawiał z Kudrawcewem. Zdaniem FSB wideo było fałszerstwem wykonanym przy współudziale służb zachodnich.

Rzecznik prezydenta Putina Dmitrij S. Pieskow stwierdził, że Nawalny cierpi na wyraźną manię. Jak dodał: „można też definitywnie zidentyfikować pewne elementy złudzenia wielkości – mówią, że porównuje się nawet do Jezusa”. Według Kremla nie jest jasne, czy Nawalny w ogóle został otruty, a gdyby tak było, to mógłby to być podstęp zachodnich agencji wywiadowczych w celu osłabienia Putina.

Według badań przeprowadzonych przez Instytut Lewady tylko jedna trzecia Rosjan uważa, że Nawalny został otruty, a jedna trzecia wierzy, że był w to zamieszany rząd. Chociaż niewielu Rosjan wyszło na ulice, aby zaprotestować przeciwko otruciu Nawalnego, wydarzenie to odbiło się głośnym echem. Dwa filmy Nawalnego obejrzano już 38 milionów razy na YouTube. Yandex, główna rosyjska wyszukiwarka i firma internetowa, określił jego zatrucie jako jedno z najczęściej wyszukiwanych wydarzeń w roku.

Wydaje się, że władze rosyjskie przygotowują się do napięć społecznych: parlament przyspieszył przyjęcie ustaw nakładających nowe ograniczenia na protesty i wolność słowa oraz dających rządowi nowe uprawnienia do blokowania zagranicznych serwisów społecznościowych, takich jak Facebook czy YouTube.

Źródło: The New York Times z 23.12.2020 r.

Zmasowany atak rosyjskich hakerów na amerykańskie agencje rządowe

Według amerykańskich źródeł rządowych rosyjscy hakerzy przeprowadzili największy od ponad pięciu lat atak cybernetyczny na Stany Zjednoczone. Hakerzy byli w stanie monitorować wewnętrzne e-maile w Departamencie Skarbu i Handlu oraz włamać się do innych instytucji. Atak był na tyle poważny, że w dniu 13 grudnia 2020 roku zwołano nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, która dzień później oświadczyła, że ściśle współpracuje z FBI i Agencją ds. Cyberbezpieczeństwa i Infrastruktury (CISA) „w celu koordynowania szybkiej i skutecznej odbudowy strat i odpowiedzi na ostatni atak”.

Uważa się, że kampania cyberszpiegowska rozpoczęła się prawdopodobnie już w marcu. Określana jest jako wysoce wyrafinowana operacja, którą prowadzi przeciwnik „z najwyższej półki” – termin odnoszący się do kilku aktorów państwowych, którzy zatrudniają najlepszych hakerów i posiadają zaawansowane technologie.

Urzędnicy USA nie wskazali oficjalnie państwa, które stało za kampanią cyberszpiegowską, jednak kilka amerykańskich i europejskich serwisów informacyjnych za sprawcę uznało Rosję. Według „Washington Post” za atakami stoi znana rosyjska grupa hakerska Cozy Bear (znana też jako APT 29), powiązana z agencjami szpiegowskimi FSB i SVR.

Na początku 2020 r. grupa Cozy Bear została oskarżona przez Wielką Brytanię, Stany Zjednoczone i Kanadę o próbę kradzieży tajemnic szczepionki przeciw COVID-19; wcześniej w latach 2014-2015 przypisywano jej próby włamania do systemów Białego Domu i Partii Demokratycznej.

Ostatni cyberatak rozpoczął się od kradzieży przez Cozy Bear wyrafinowanych narzędzi cybernetycznych, używanych przez firmy FireEye i SolarWinds. Oprogramowanie o nazwie SolarWinds było szeroko używane przez 300 tys. firm i agencji na całym świecie, w tym departamenty Stanu, Obrony, Skarbu i Handlu USA, Agencję Bezpieczeństwa Narodowego i Biuro Prezydenta.

Eksperci uważają, że hakerzy wstawili własny kod do oprogramowania SolarWinds, ukrywając swoje złośliwe oprogramowanie w jego łatkach i w ten sposób byli w stanie uzyskać dostęp oraz monitorować w czasie rzeczywistym ruch e-mailowy w agencjach rządowych i pomiędzy nimi. Nie jest pewne, czy włamanie miało wpływ na działalność agencji wywiadowczych USA. Prócz Stanów Zjednoczonych ucierpiały też prawdopodobnie inne państwa i agencje. SolarWinds wśród swoich klientów wymienia rząd Wielkiej Brytanii, a także Parlament Europejski i Agencję Wsparcia NATO.

Źródło: The Guardian z 14.12.2020 r. oraz Washington Post z 14.12.2020 r.

Zmarł John Le Carre – autor szpiegowskich bestsellerów

W wieku 89 lat zmarł w Kornwalii, w południowo-zachodniej Anglii, John le Carre, pracownik wywiadu, który został powieściopisarzem, a jego eleganckie i skomplikowane narracje zdefiniowały thriller szpiegowski z czasów zimnej wojny i przyniosły uznanie dla tego gatunku literackiego. Rodzina podała, iż zmarł na zapalenie płuc, bez związku z COVID-19.

Urodzony jako David John Moore Cornwell w Poole w południowo-zachodniej Anglii, otrzymał typowe wykształcenie wyższej klasy średniej: prywatną szkołę Sherborne, rok studiował literaturę niemiecką na Uniwersytecie w Bernie. Odbył obowiązkową służbę wojskową w Austrii, gdzie przesłuchiwał uciekinierów z bloku wschodniego. Uzyskał dyplom z języków nowożytnych na Uniwersytecie Oksfordzkim.

Po ukończeniu studiów, które przerwało bankructwo ojca, uczył w prestiżowej szkole z internatem Eton, po czym dołączył do służby zagranicznej. Oficjalnie był dyplomatą, a w rzeczywistości pracownikiem kontrwywiadu MI5, w której rozpoczął służbę jeszcze jako student w Oksfordzie. Następnie został przeniesiony do wywiadu MI6, służąc w Niemczech pod oficjalnym przykryciem drugiego sekretarza ambasady brytyjskiej.

Był uważany za niekwestionowanego giganta literatury angielskiej, który zdefiniował erę zimnej wojny. Jego prace są czytane i cenione na całym świecie. Książki utrzymane są w konwencji powieści szpiegowskich, nie stronią od wątków autobiograficznych. Przez sześć dekad dominował na listach bestsellerów. Był laureatem licznych nagród. Ostatnia z nich to Nagroda im. Olofa Palmego. Do jego najważniejszych dzieł należą m.in.: „Ze śmiertelnego zimna”, „Druciarz, krawiec, żołnierz, szpieg”, „Nocny recepcjonista”, „Bardzo poszukiwany człowiek” czy „Wierny ogrodnik”. Ponad 20 jego powieści dotyczy realiów szpiegostwa. Wiele z nich doczekało się filmowych i telewizyjnych adaptacji.

Jego pierwsze trzy powieści zostały napisane, gdy był agentem wywiadu, stąd też był zmuszony, by publikować pod pseudonimem. Pozostał „le Carre” (franc. kwadrat) przez całą swoją karierę.

Źródło: Associated Press z 13.12.2020 r.

Tajna chińsko-szwajcarska umowa o readmisji w ogniu krytyki

Safeguard Defenders, azjatycka grupa działającą na rzecz praw człowieka, ujawniła pełny tekst tajnej umowy o readmisji między Szwajcarią a Chinami, która umożliwiła chińskim funkcjonariuszom bezpieczeństwa wjazd do Szwajcarii na koszt tamtejszych podatników.

Pięcioletnia umowa podpisana pomiędzy tymi państwami w 2015 r. wygasła 9 grudnia 2020 r. Określała ona warunki wjazdu chińskich agentów do Szwajcarii i przesłuchanie podejrzanych obywateli Chin, których władze szwajcarskie chciały deportować. W przeciwieństwie do ponad 50 podobnych umów, które Szwajcaria podpisała z innymi krajami, ta umowa nigdy nie została opublikowana i podana do publicznej wiadomości.

Według Safeguard Defenders umowa pozwala zaprosić na dwutygodniowe „misje” ekspertów z ministerstwa bezpieczeństwa publicznego, ale po wystosowaniu zaproszenia Chiny mogły wybrać swoich agentów bez zgody Szwajcarii. Mogli oni wjechać do kraju bez oficjalnego statusu, a Szwajcaria zobowiązała się do zachowania ich tożsamości w tajemnicy.

Tajemnicą owiano sam fakt zawarcia umowy, pracę chińskich agentów, wybór ministerstwa bezpieczeństwa publicznego o szerokich kompetencjach obejmujących policję i służby wywiadowcze, a nawet obecność agentów.

Według ekspertów umowa była niezwykle korzystna dla Chińczyków i wykraczała poza zwykłe ustalenia dotyczące wymiany informacji odnośnie do migracji. Nie istniały żadne przepisy dotyczące nadzorowania działalności agentów poza ich współpracą z władzami szwajcarskimi. Co więcej, nieoficjalny status agentów prawdopodobnie oznaczał, że podróżowali na wizach turystycznych i mogli przemieszczać się po terytorium całej strefy Schengen.

Istnienie porozumienia ujawnił po raz pierwszy jeden z serwisów informacyjnych w sierpniu ubiegłego roku, co wywołało oburzenie w całej Szwajcarii. Umowa była na tyle tajna, że nawet szwajcarski parlament i komisja spraw zagranicznych nie wiedziały o jej istnieniu. Szwajcarski sekretariat ds. Migracji (SEM) bronił porozumienia jako koniecznego ograniczenia nielegalnej migracji, twierdząc, że kontroluje informacje przekazywane chińskim urzędnikom. Porozumienie według SEM zostało użyte tylko raz, w 2016 r., kiedy wśród 13 osób deportowanych znalazły się cztery osoby ubiegające się o azyl.

Obrońcy praw człowieka obawiają się, że umowa może zagrozić osobom, które opuściły Hongkong znajdujący się pod znacznie większą kontrolą Chin. Uważają też, że kontynuacja umowy między Chinami a Szwajcarią może pozostawić Szwajcarię w „niezręcznej lub niemoralnej sytuacji”.

Źródło: The Guardian z 09.12.2020 r.

Nowe fakty w sprawie tzw. syndromu hawańskiego

W nowym raporcie Narodowej Akademii Nauk USA stwierdzono, że tzw. syndrom Hawany, który dotknął amerykańskich i kanadyjskich dyplomatów na Kubie i w Chinach w latach 2016-2017, był prawdopodobnie spowodowany promieniowaniem. Badanie, które zostało zlecone przez Departament Stanu USA, jest ostatnim z długiej listy naukowych ocen tajemniczego zjawiska. Sprawa jest przedmiotem dyskusji w środowiskach naukowych, dyplomatycznych i wywiadowczych.

W 2017 r. Waszyngton odwołał większość swojego personelu z ambasady USA w Hawanie i co najmniej dwóch dyplomatów z konsulatu USA w chińskim Kantonie. Ewakuowani zgłaszali, że doświadczali „ostrych zjawisk słuchowych lub sensorycznych” i słyszeli „niezwykłe lub przeszywające dźwięki”. Późniejsze testy wykazały, że cierpieli na nagłą i niewyjaśnioną utratę słuchu i prawdopodobnie na różne formy urazów mózgu. W kwietniu 2019 r. ambasada kanadyjska ewakuowała wszystkich członków rodziny swojego personelu stacjonującego w stolicy Kuby z powodu podobnych problemów zdrowotnych.

Najnowsze badanie przeprowadzone przez Narodową Akademię Nauk było wynikiem współpracy czołowych toksykologów, epidemiologów, inżynierów-elektryków i neurologów. Powstały 66-stronicowy raport szczegółowo opisuje objawy, jakich doświadczyło prawie 40 przebadanych pracowników administracji USA. Jego autorzy podali, że zbadali wiele potencjalnych przyczyn, w tym czynniki psychologiczne, choroby zakaźne, ukierunkowaną energię o częstotliwości radiowej, a nawet narażenie na środki owadobójcze. Ostatecznie doszli do wniosku, że „wiele charakterystycznych i ostrych oznak, symptomów i obserwacji zgłaszanych przez pracowników [rządu USA] jest zgodnych z efektami ukierunkowanej, impulsowej energii o częstotliwości radiowej (RF)”.

Badanie nie dało odpowiedzi na pytanie, czy objawy doświadczane przez chorych wynikały z celowych ataków, a jeśli tak, to kto mógł za nimi stać. Niektórzy zarzucali rządom Kuby i/lub Rosji odpowiedzialność za syndrom. Jednak te ostatnie stanowczo zaprzeczyły oskarżeniom.

Źródło: portal intelNews.org z 07.12.2020 r.


telefon
kontaktowy

W przypadku pytań serdecznie zapraszamy Państwa do kontaktu z nami drogą telefoniczną.
napisz
do nas wiadomość

Jeżeli mają Państwo pytania prosimy o zadanie ich za pomocą poczty elektronicznej.
ZOBACZ JAK DOJACHAĆ DO NASZEGO BIURA SPRAWDŹ TUTAJ
www.bcc.org.pl
www.gazetafinansowa.pl
www.homemarket.com.pl
www.bookoflists.pl
www.spyshop.pl
www.vismagna.pl
wiarygodnafirma.pl
www.bcc.org.pl
www.gazetafinansowa.pl
www.homemarket.com.pl
www.bookoflists.pl
www.spyshop.pl
www.vismagna.pl
wiarygodnafirma.pl
www.bcc.org.pl
www.gazetafinansowa.pl
www.homemarket.com.pl
www.bookoflists.pl
www.spyshop.pl
www.vismagna.pl
wiarygodnafirma.pl
www.bcc.org.pl
www.gazetafinansowa.pl
www.homemarket.com.pl
www.bookoflists.pl
www.spyshop.pl
www.vismagna.pl
wiarygodnafirma.pl
www.bcc.org.pl
www.gazetafinansowa.pl
www.homemarket.com.pl
www.bookoflists.pl
www.spyshop.pl
www.vismagna.pl
wiarygodnafirma.pl
www.bcc.org.pl
www.gazetafinansowa.pl
www.homemarket.com.pl
www.bookoflists.pl
www.spyshop.pl
www.vismagna.pl
wiarygodnafirma.pl
http://