Przegląd Wywiadowczy nr 64
Według „Washington Post”, które powołuje się na ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa, wiele krajów, nie tylko Rosja, podejmuje wysiłki, aby wpływać na nadchodzące wybory prezydenckie w USA w 2020 r. Rosja co prawda w tych działaniach zajmuje czołowe miejsce, ale operację wywiadowcze w tym zakresie prowadzą również Izrael, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Wenezuela i Chiny.
Większość zagranicznych operacji informacyjnych odbywa się na portalach społecznościowych, takich jak YouTube, Twitter, Instagram i Facebook. Ale są też kampanie, które wpływają na bardziej tradycyjne amerykańskie media, na przykład poprzez nakłanianie gazet do publikowania listów do redakcji, które są w rzeczywistości napisane przez agentów zagranicznych wywiadów.
Analitycy z FireEye, Graphika oraz innych firm zajmujących się cyberbezpieczeństwem i analizą sieci twierdzą, że niektóre operacje informacyjne są trudne do wykrycia, ponieważ obecność państwowych służb wywiadowczych nie zawsze jest widoczna. Jednak wiadomości przekazywane w tweetach, postach na Facebooku, filmach online itp. powtarzają – często słowo w słowo – retorykę obcych rządów i promują ich cele geopolityczne.
Cele te są różne. Rosyjskie, izraelskie i saudyjskie operacje informacyjne zazwyczaj wyrażają silne poparcie polityczne dla prezydenta USA Donalda Trumpa, którego reelekcję postrzegają jako korzystną dla swoich interesów narodowych. Irańskie operacje informacyjne służą dezawuowaniu Trumpa za jego negatywne stanowisko w sprawie irańskiego porozumienia nuklearnego i poparcie dla interwencji Arabii Saudyjskiej w Jemenie.
Według dziennika wszystkie duże portale społecznościowe zatrudniają zespoły operatorów „przesiewowych”, których misją jest wykrywanie i eliminowanie kampanii dezinformacyjnych. Jednak eksperci pozostają sceptycznie nastawieni co do skuteczności zwalczania tego zjawiska, biorąc pod uwagę, że liczba i zaawansowanie takich kampanii stale rośnie.
Wiele krajów – w tym Izrael i Stany Zjednoczone – prowadzi obecnie zaawansowane operacje informacyjne ukierunkowane na wybory wewnętrzne na kilku kontynentach. Z kolei inne, jak Katar, Filipiny i Turcja stosują te techniki na własnych wyborcach, ale mogą potencjalnie wykorzystać je w niedalekiej przyszłości do atakowania obcych społeczeństw, w tym Amerykanów. Oczekuje się, że wybory prezydenckie w USA w 2020 r. będą najgorętsze w historii pod względem zmagań w cyberprzestrzeni.
Źródło: The Washington Post z 25.07.2019 r.
Prezydent Donald Trump ogłosił zmianę na stanowisku dyrektora Wywiadu Narodowego USA. Obecnego dyrektora Dana Coatsa ma zastąpić kongresmen z Teksasu John Ratcliffe. D. Coats to były republikański senator z Indiany, który był także ambasadorem w Niemczech. Stanowisko piastował od początku prezydentury Trumpa w 2017 r. Jednak w trakcie swojej kadencji starł się z prezydentem w kilku kwestiach.
Publiczne, a niekiedy osobiste spory dotyczyły głównie rosyjskiej ingerencji w wybory w USA i zdolności nuklearnych Korei Północnej. Trump od dawna sceptycznie odnosi się do krajowych agencji wywiadowczych, wywoływały jego gniew, kiedy oceniły, że Rosja ingerowała w wybory prezydenckie w 2016 r.
Coats zyskał reputację dzięki trzeźwym wnioskom wywiadowczym, które czasami były sprzeczne z celami politycznymi Trumpa. Na przykład wyjawił śledczym specjalnego prokuratora Muellera, że Trump, zły na rozwój śledztwa w sprawie powiązań między jego kampanią a Rosją, bezskutecznie próbował zmusić go do złożenia publicznego oświadczenia odrzucającego tego rodzaju związki.
W lutym publicznie poddał w wątpliwość możliwość nakłonienia Korei Północnej do zakończenia programu jądrowego, pomimo wysiłków dyplomatycznych administracji, która ogłosiła takie ograniczenie jako fakt i jedno z najważniejszych osiągnięć swojej polityki zagranicznej. Coats publicznie krytykował również relacje prezydenta z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Ratcliffe, pomimo trzeciej kadencji, jest stosunkowo mało znanym członkiem Kongresu. Jego nominacja, zgodnie z nowym regulaminem Senatu, wymaga zwykłej większości 51 głosów, ale nie pozostawia miejsca na błąd, ponieważ republikanie mają większość jedynie 53 mandatów.
Ratcliffe w swoim pierwszym wystąpieniu w Fox News Channel wszedł od razu w retorykę Trumpa. Powiedział, że nadszedł czas, aby skończyć rozmowy o impeachmencie, zakwestionował wartość raportu Muellera w sprawie rosyjskiej ingerencji w wybory i wezwał do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie potencjalnych wykroczeń administracji Obamy.
Lider Demokratów w Senacie, Chuck Schumer, napisał na Twitterze, że Ratcliffe został wybrany na stanowisko ponieważ wykazywał ślepą lojalność wobec D. Trumpa. Dodał, że jeśli republikanie w Senacie przegłosują jego kandydaturę, to będzie to duży błąd.
Źródło: The Guardian z 28.07.2019 i 29.07.2019
Rząd Iranu ogłosił, że aresztowano siedemnastu obywateli Iranu rzekomo zwerbowanych przez CIA w celu szpiegowania irańskich obiektów nuklearnych i wojskowych. Część z nich została już skazana na karę śmierci.
Przedstawiciel irańskiego wywiadu poinformował, że aresztowania miały miejsce w ciągu ostatnich miesięcy, a pojmani Irańczycy pracowali nad „wrażliwymi kwestiami” w wojskowych i nuklearnych obiektach.
Donald Trump w komentarzu na Twitterze stanowczo odrzucił wersję Iranu jako całkowicie fałszywą: „Zero prawdy. Po prostu więcej kłamstw i propagandy (jak ich zestrzelony dron) wydanych przez reżim religijny, który jest bardzo nieudany i nie ma pojęcia, co robić. Ich gospodarka nie żyje, a będzie znacznie gorzej. Iran to totalny bałagan!”.
Sekretarz stanu Mike Pompeo również odrzucił rewelacje Iranu, stwierdzając, że reżim irański ma długą historię kłamstwa.
Obserwatorzy wskazują, że irański urzędnik wywiadu na konferencji nie podał swojego nazwiska, ale został zidentyfikowany jako dyrektor departamentu kontrwywiadu w irańskim ministerstwie wywiadu. Taka procedura jest bardzo nietypowa, urzędnicy zwykle przedstawiają się na konferencjach, natomiast rzadko zdarza się, aby przed mediami pojawiali się oficerowie wywiadu.
Podkreśla się, iż niezależnie po której stronie jest racja, nie ma wątpliwości, że CIA rekrutuje dużo osób w Iranie, który jest jednym z głównych celów wywiadowczych Ameryki. Od 1979 r., kiedy Waszyngton stracił swoją ambasadę, CIA ma trudności z gromadzeniem informacji o tym kraju. Zapotrzebowanie na niezawodne źródła osobowe rośnie, zwłaszcza dzisiaj, kiedy D. Trump przywiązuje duże znaczenie do kwestii irańskiej.
Źródło: The Guardian z 22.07.2019 r. i portal intelNews.org z 23.07.2019
Niemcy wydały Chorwacji w ramach ekstradycji byłego wyższego oficera jugosłowiańskiej służby bezpieczeństwa, znanej jako UDBA, Josipa Perkovića, gdzie ma odbyć 30-letni wyrok więzienia za zorganizowanie zabójstwa dysydenta w Monachium w 1983 r.
W 2014 r. został wydany Niemcom przez Chorwację wraz z innym byłym oficerem UDBA Zdravko Mustacem. Dwaj mężczyźni zostali osądzeni przed sądem niemieckim w bawarskiej stolicy Monachium za zorganizowanie w lipcu 1983 r. zabójstwa Stjepana Durekovića, który do 1982 r. był dyrektorem państwowej spółki naftowej INA w Jugosławii. Kiedy uciekł do Niemiec Zachodnich, otrzymał azyl polityczny i zaczął współpracować z chorwackimi grupami nacjonalistycznymi, które działały w tym kraju. To był powód morderstwa przez służby Jugosławii.
W 2016 r. obaj mężczyźni zostali uznani za winnych morderstwa i zostali skazani na dożywocie. Wyrok został podtrzymany przez niemiecki Sąd Najwyższy. W ubiegłym roku sąd w Zagrzebiu skazał Perkovića na 30 lat więzienia, aby mógł zostać przekazany Chorwacji, ponieważ chorwacki wymiar sprawiedliwości nie uznaje kar dożywotniego pozbawienia wolności.
Niemieckie MSW poinformowało, że Perković został przetransportowany do Zagrzebia regularnym lotem z Monachium „bez incydentów”. Ekstradycja Perkovića do Chorwacji zakończyła długą biurokratyczną batalię między byłą Republiką Jugosłowiańską a Unią Europejską. W 2013 r., na krótko przed przystąpieniem do UE, Chorwacja wydała zakaz ekstradycji osób za granicą za przestępstwa popełnione przed 2002 r. Uważa się, że próbowano chronić chorwackich nacjonalistów, którzy prowadzili działalność przestępczą podczas wojen jugosłowiańskich w latach 90. Po systematycznych naciskach ze strony UE Chorwacja zniosła ograniczenie ekstradycji i wysłała Perkovića i Mustaća do Niemiec.
Trwają postępowania prawne w sprawie ekstradycji Mustaća do Chorwacji. Tymczasem obaj skazani pozwali państwo niemieckie przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, argumentując, że nie wytoczono im rzetelnego procesu w Monachium.
Źródło: portal intelNews.org z 12.07.2019 r.
BBVA, drugi co do wielkości bank w Hiszpanii, został objęty dochodzeniem w związku z powiązaniami z nielegalną siecią, która od ponad 20 lat szpiegowała polityków, biznesmenów, dziennikarzy i sędziów.
Zasadnicze śledztwo dotyczy José Manuela Villarejo, 67-letniego byłego szefa policji, który od listopada 2017 r. pozostaje w areszcie. Prokuratorzy oskarżają go o prowadzenie nielegalnego przedsiębiorstwa gromadzącego informacje, które naruszyło prywatność setek obywateli. Ofiary Villarejo były atakowane przez korporacyjnych konkurentów i indywidualnych klientów. Wielu szantażowano na podstawie informacji zebranych przez byłego szefa policji i jego sieć.
We wtorek 30 lipca 2019 r. hiszpański Sąd Najwyższy wszczął formalne postępowanie wobec banku BBVA, który był jednym z głównych klientów Villarejo. Według prokuratury bank dokonywał nielegalnych płatności na rzecz firmy o nazwie Cenyt, która była własnością Villarejo. Płatności trwały ponad 13 lat, a Villarejo zarobił od BBVA blisko 10 mln EUR (11,1 miliona dolarów). W zamian jego sieć prowadziła operacje inwigilacyjne na rzecz banku.
Jedna z operacji była skierowana przeciwko Sacyr, dużej hiszpańskiej firmie budowlanej, która próbowała kupić BBVA w 2004 i 2005 roku. Prokuratorzy oskarżają BBVA o przekupstwo, ujawnianie poufnych informacji i korupcyjne praktyki biznesowe.
W styczniu 2018 r. pięciu funkcjonariuszy policji i pracownik hiszpańskiego urzędu skarbowego, zdecydowali się zeznawać w sądzie na temat sieci Villarejo. Proces Villarejo trwa.
Źródło: portal intelNews.org z 31.07.2019 r.